Taniec i radość w Miejskim Domu Kultury

Taniec na warsztatach MDKTaniec to radość, pewność siebie i spalanie kalorii. Wystarczy pozytywne nastawienie, rozgrzewka, łyk wody i jesteśmy gotowi do nauki. A owocem treningu jest nie tylko możliwość zatańczenia układu choreograficznego, ale również wspaniałe samopoczucie. Jak to mówią "taniec rządzi!"

Dzieci, które uczestniczyły w zajęciach z instruktor Katarzyną Koszczyk, po intensywnym tygodniu ćwiczeń zgodnie twierdzą, że nie mają dość. Szkoda, że powoli kończą się wakacje, a wraz z nimi nasz cykl porannych warsztatów „Apetyt na Lubliniec”. Pozostaną jednak wspaniałe wspomnienia!

Dziękujemy wszystkim instruktorom i uczestnikom. Cieszymy się, że były z nami również dzieci z Ukrainy. To był fantastyczny czas.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z warsztatów tańca >>tutaj<<

Taneczne lato w MDK!


Teodor i Klementyna porwali wszystkich do wspólnej zabawy

Półtoragodzinne szaleństwo z animatorami Galimatias. Tym razem Teodor i Klementyna wystąpili w kowbojskich strojach, wzbudzając ciekawość zgromadzonych dzieci. Rodzice rozsiedli się na leżakach, lecz oni także z czasem dołączyli do konkurencji. A te były naprawdę ciekawe. Taniec balonami w parach, kicanie wokół skweru, slalom z piłeczką pingpongową na łyżeczce oraz piłką na rakiecie. A także mnóstwo ruchu i tańca, bitwa na kulki z gazet oraz tworzenie lublinieckiego gazociągu z rolek po papierze toaletowym. Ach ten Galimatias! Z nimi nie można się nudzić.

To była już ostatnia nasza Kulturalna środa w tym sezonie. Mamy nadzieje, że letnie harce z MDK przypadły Wam do gustu.

Cieszymy się, że w naszej zabawie wzięli udział obywatele Ukrainy goszczący w naszym mieście i mogliśmy się trochę lepiej poznać.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji >>tutaj<<


Apetyt na Lubliniec, apetyt na muzykę!

Tamburyn, trójkąt, kastaniety, guiro, djembe. Każdy instrument oryginalny i ciekawy, wydobywa jedyny w swoim rodzaju dźwięk. Na jednych gramy uderzając w nie dłonią, bądź pałką, inne natomiast należy np. potrząsnąć lub potrzeć. Poznawanie takich instrumentów to wspaniała zabawa. Przekonali się o tym uczestnicy  porannych warsztatów Muzograjki. Pod okiem instruktor Laury Przystalskiej tworzyli również własne instrumenty, m.in. indonezyjski bębenek – kołatkę oraz deszczownicę. Ułożyli także piosenkę „Moje wakacje” na melodię „Despacito”. Każdy miał swoją autorską zwrotkę. Oj nie łatwo jest grać i śpiewać jednocześnie

A ponadto zabawa z chustą edukacyjną, muzyczne kalambury, ciuciubabka i wiele, wiele innych! Wakacje z MDK to przygoda pełna niespodzianek!

Cieszymy się, że bawiły się z nami dzieci z Ukrainy. Wspaniały czas integracji.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji >>tutaj<<


Workoplecaki jak malowane

Dużo zabawy i twórczych działań na zajęciach z cyklu Twórcza strefa miasta – edycja 2 organizowanych ze Stowarzyszeniem Amicus. Dziś uczestnicy tworzyli własnoręcznie malowane workoplecaki. Na początek trzeba było puścić wodze wyobraźni, znaleźć w głowie odpowiedni wzór, a następnie przenieść go na materiał za pomocą farb do tkanin. Warsztaty poprowadziła niezmordowana w doskonałych pomysłach Monika Klimza-Gryc.

Pracowali duzi, pracowali mali. To była prawdziwa twórcza i kolorystyczna eksplozja. Teraz wystarczy poczekać aż wokroplecaki wyschną, a następnie ruszyć z nimi na miasto. Efekt WOW gwarantowany.

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji >>tutaj<<


Rowerowa przygoda z MDK

To dopiero była zabawa! Rowerowa gra miejska „Sentymentalny Lubliniec” okazała się prawdziwym letnim hitem. Aż jedenaście rodzin z niezwykłą determinacją i uśmiechem na twarzy zdobywało kolejne punkty na trasie. Żar lał się z nieba, lecz nikogo to nie odstraszało. Wszyscy dzielnie pedałowali przed siebie, wykonując przeróżne zadania, rozwiązując zagadki i zbierając informacje o Lublińcu. Najmłodszy uczestnik miał tylko parę miesięcy!

Gra rozpoczęła się w MDK. Należało bacznie przyjrzeć się wystawie rzeźb Józefa Gorgosza, by znaleźć pierwszą wskazówkę. Okazało się, że kryła się ona za wielką wyrzeźbioną głową artysty. Następnie w pierwszym punkcie uczestnicy odbierali wiadomość od Burmistrza Miasta Lublińca. Dla niektórych była to pierwsza wizyta w jego biurze. Kolejnym przystankiem był Lentex, czyli były Union Textile, a tuż po nim wieża ciśnień. Tu trzeba było wdrapać się na jej szczyt, by otrzymać kolejną wskazówkę. Trasa rowerowej gry wiodła również przez dworzec PKP, posterunek policji – dawna Powszechna Kasa Chorych, MOPS – dawny Urząd Pocztowy i oczywiście rynek miejski. Tam uczestników witał książę Władysław Opolski. Należało odnaleźć dawny Marketplatz, Kino Kometa, Restaurację Podkowę oraz reper na północnej ścianie kościoła pw. św. Mikołaja. Z rynku trzeba było wyruszyć do Zamku Lublinieckiego, a następnie wrócić do MDK, a konkretnie w okolice Galerii pod Glinianym Aniołem, gdzie znajdowała się kawiarnia Magnolia. Jednak na tym zabawa się nie kończyła. Tam czekała na nich ekipa MDK, z dyrektor Agatą Woźniak-Rybką na czele. Uczestnicy musieli zagrać w „Lublinieckie opowieści”, czyli ułożyć historię o Lublińcu na podstawie wylosowanych piktogramów. Na wszystkich wytrwałych graczy czekały nagrody niespodzianki i pamiątkowe dyplomy.

Takie przygody tylko w MDK Lubliniec!

Zapraszamy do fotorelacji >>tutaj<<


„Alejchem Szalom” zachwycił publiczność w Lublińcu i Wrocławiu

12 sierpnia spektakl  „Alejchem Szalom” powrócił na lubliniecki rynek, zbierając burzę oklasków. Dwa dni później święcił swój sukces we Wrocławiu.

Dzięki dofinansowaniu ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura - Interwencje. Edycja 2022” 12 sierpnia lubliniecka widownia po raz kolejny mogła zobaczyć spektakl „Alejchem Szalom” w reżyserii Agnieszki Raj-Kubat. Dwa dni później, 14 sierpnia, aktorzy zagrali go również na zabytkowym osiedlu Archicom: Browary Wrocławskie. Licznie zgromadzoną publiczność we Wrocławiu przywitała Agata Woźniak-Rybka, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Lublińcu:

- Cieszę się, że przyjęli Państwo zaproszenie na nasz spektakl. Rok 2022 jest wyjątkowy dla Wrocławia. Został ustanowiony Rokiem Edyty Stein z okazji 80. rocznicy jej śmierci. To także wyjątkowy rok dla Lublińca, który obchodzi swoje 750-lecie. Oba miasta łączy ta sama postać – Edyta Stein. Spektakl „Alejchem Szalom” został wystawiony w 2018 roku w  10. rocznicę nadania Lublińcowi Patronatu Edyty Stein, w tym roku został wznowiony dzięki pozyskanej przez MDK Lubliniec dotacji MKiDN. Jego wyjazdowa odsłona była możliwa dzięki dotacji oraz współpracy Miejskiego Domu Kultury w Lublińcu z Centrum Kultury Zajezdnia oraz Domem Edyty Stein we Wrocławiu. Dziękuję dyrektorowi Centrum Kultury Zajezdnia, Markowi Mutorowi; kierownikowi Działu Przedsięwzięć Instytucjonalnych, Markowi Kosendiakowi; koordynatorce projektu, Marii Smolarek oraz pani dyrektor Domu Edyty Stein, Marii Kromp- Zaleskiej. Wyrazy podziękowania kieruję również dla wszystkich, którzy zaangażowali się to przedsięwzięcie – powiedziała.

„Alejchem Szalom” to opowieść o żydowskiej rodzinie i jej codziennym życiu w Lublińcu. Widzimy ją przy pracy, słyszymy rozmowy, śmiejemy się  z żartów i powoli dajemy się wciągnąć w jej świat, który zostaje brutalnie zniszczony przez okupację hitlerowską. Wyrażenia i imiona wypowiadane w języku aramejskim, modlitwa, stroje i muzyka tworzą niepowtarzalny klimat sztuki. Ważną postacią jest Edyta Stein. Najpierw oglądamy ją jako małą dziewczynkę przyjeżdzającą w odwiedziny do dziadków. Następnie obserwujemy jak postanawia wstąpić do zakonu. Anna Kampa, grająca rolę dorosłej Edyty, za sprawą pięknej piosenki „Z pustymi rękoma" otwiera przed widzami serce tej niezwykłej kobiety, która pragnęła poświęcić się Bogu. Postać Edyty jest także wyrazem miłości i więzi z Lublińcem.

- Bywałam w wielu miejscach w Europie, ale Lubliniec był i na zawsze pozostanie moim ukochanym miastem. Dla mnie jako dziecka nie było większej radości, jak wakacyjny wyjazd do moich krewnych w Lublińcu. To właśnie w Lublińcu przekraczałam przez mój pierwszy próg i otwierałam moje pierwsze drzwi – mówi postać Edyty Stein.

„Alejchem Szalom”, jak żaden inny spektakl, łączy ze sobą trzech ważnych bohaterów: społeczność żydowską, Edytę Stein i Lubliniec. W roku 750-lecia naszego miasta i w 80. rocznicę śmierci jego patronki sztuka nabrała głębszego wymiaru. Splata przeszłość i współczesność, judaizm i chrześcijaństwo. Ukazuje te aspekty, które dla wielu Lublińczan są zupełnie nieznane - żydowski folklor, który przed laty ubogacał naszą społeczność. Mówi o kruchości życia, które w każdej chwili może zostać przerwane oraz o otwartości na drugiego człowieka. W spektaklu rynek ożywa śmiechem, głosem dobiegającym z targu, żartami, nawoływaniem dzieci i muzyką, pozwalając widzom jeszcze bardziej utożsamić się z opowiadana historią, która mogłaby wydarzyć się naprawdę. Sztuka ubogacona została projekcją multimedialną, na której widownia mogła podziwiać archiwalne fotografie prezentujące życie Edyty Stein. Wspaniała, żydowska muzyka w wykonaniu bandu nadawała sztuce niesamowitego charakteru i wzbudzała tęsknotę za ludźmi, którzy niegdyś tworzyli lubliniecką oraz wrocławską społeczność.

W spektaklu wzięli udział aktorzy Teatru po Pracy i Młodzieżowej sceny teatralnej, a także zawodowi aktorzy: reżyserka i scenarzystka spektaklu, Agnieszka Raj-Kubat oraz Krzysztof Korzeniowski, aktor związany z Teatrem Zagłębia w Sosnowcu. Lubliniecka publiczność nagrodziła aktorów gromkimi brawami i zaśpiewała z nimi jeden z utworów pochodzący z znanego musicalu „Skrzypek na dachu” – „Gdybym był bogaty”. Wrocławska widownia, która obejrzała „Alejchem Szalom” po raz pierwszy, zgotowała artystom owacje na stojąco.

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura - Interwencje. Edycja 2022”.

Zapraszamy do fotogalerii:


Wakacje z linorytem

Uff! Było trochę pracy, ale cóż to jest dla młodych, zdolnych uczestników warsztatów „Apetyt na Lubliniec”? Wspaniałe grafiki powstały dzięki technice linorytu. Oczywiście nad procesem twórczym i naszymi artystami czuwała instruktor Marzena Zając.

Z nami zawsze jest kreatywnie i wesoło!

Zapraszamy do fotogalerii


Każdy chciałby mieć taką poduszkę!

Coś dziś zmajstrowali uczestnicy warsztatów z cyklu Twórcza strona miasta – edycja 2 współprowadzonych wraz ze Stowarzyszeniem Amicus? Te oto bajeczne poszewki na poduszki. Piękne wzory według własnego pomysłu ozdobiły materiał, nadając mu niebanalnego charakteru. Czyż nie wyglądają bajecznie? Tak fajne pomysły na warsztaty może mieć tylko instruktor Monika Klimza-Gryc.

Zapraszamy do galerii foto


MDK w rytmie cza-czy

Taneczne lato to jest to!

Latynoskie rytmy, odrobina ruchu, dobre humory i cudowna instruktor Katarzyna Koszczyk to gwarancja wspaniałej zabawy. Pierwsze kroki „cza-czy” zaliczone. Już możemy tańczyć krótkie układy, a nawet spróbować swoich sił w parach.

Tańczą dorośli, młodzież i dzieci. Wiek tu nie gra roli. Jeszcze możecie dołączyć.  Z pewnością szybko nadgonicie. Widzimy się jutro o godz. 18.00 przed MDK. Będzie wielki finał!

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji


Cuda ze sznurka

„Apetyt na Lubliniec” powrócił w sierpniu i to w wspaniałym stylu. W pierwszym tygodniu tematem przewodnim był sznurek do makramy. Młodzi twórcy pod okiem instruktor, Doroty Kucharczyk, tworzyli łapacze snów, breloczki, kwietniki i inne sznurkowe cuda. Jak Wam się podobało?

Zapraszamy do fotogalerii