Piękne chwile na jarmarku rękodzieła w MDK
4 września na skwerze przed Miejskim Domem Kultury w Lublińcu odbył się doroczny jarmark rękodzieła. Oprócz stoisk z artykułami handmade, przygotowano zabawy dla dzieci, warsztaty, koncerty oraz wernisaż wystawy malarstwa Tomasza Lubaszki.
Jarmark rękodzieła organizowany przez Miejski Dom Kultury w Lublińcu ma już swoją tradycje. W tym roku odbyła się jego ósma edycja!
Jak zwykle skwer im. gen. Wł. Sikorskiego zaroił się od straganów z wystawcami oferującymi różnego rodzaju artykuły rzemieślnicze: ręcznie robione mydełka, biżuterię, breloczki, świece, lampiony, kwietniki, obrazy, ceramikę, a nawet ubranka dla dzieci i maskotki. Rękodzieło cieszyło oko, a uśmiechnięci sprzedawcy zachęcali do zakupów. W jarmarku wzięło udział ponad 40 wystawców!
Zabawa i warsztaty
Na jarmarku nie zabrakło również strefy rozrywkowo-warsztatowej. Animacje dla dzieci poprowadziła Sara Wojtulek. Szalone zabawy z bańkami w wersji XXL sprawiły najmłodszym uczestnikom jarmarku ogromną radość. Roześmiane, umalowane farbkami buzie rozczuliły niejedno serce. Dla rodzin dostępne były również ulubione gry Miejskiego Domu Kultury: „Bierki XXL” i „Lubliniecki Eurobiznes”.
Amatorzy twórczego spędzania czasu mieli w tym roku do wyboru aż trzy różne warsztaty. Pod okiem Marzeny Grzyb powstały oryginalne aniołkowe magnesy. Dorota Kucharczyk pomogła uczestnikom wykonać jedyne w swoim rodzaju kolorowe doniczki. Ewa Chrobok porwała twórców w świat magicznych lampionów. Przepiękne prace będą wspaniałą pamiątką tegorocznego jarmarku.
Koncerty
Nie zabrakło także koncertów. Jako pierwsze popłynęły dźwięki wesołej muzyki w wykonaniu zespołu „Za młodzi na sen”. Formacja składa się z seniorów, pasjonatów śpiewania, nad którymi czuwa dyrygentka, Stefania Biela.
Po występie zespołu „Za młodzi na sen” przyszedł czas na wyjątkowy koncert w wykonaniu ukraińskich artystów: „Wielkie serce – dobra wola”. Koncert był aktem wdzięczności dla Polaków, którzy okazali pomoc narodowi ukraińskiemu w czasie wojny.
- Chcemy zadedykować nasz występ dobry sąsiadom, naszym przyjaciołom, Polakom, a w szczególności miastu Lubliniec. Od pierwszych dni wojny Polacy wyciągnęli do nas pomocną dłoń. Oni dali nam jedzenie, ciepłą odzież i dach nad głową. Przyjęli nas w swoim kraju i nadali takie sama prawa, jakie mają polscy obywatele. Niski ukłon Ci, Polsko! – tymi słowami Natalia Denysiuk, instruktor zajęć muzyczno-teatralnych dla dzieci z Ukrainy w MDK przywitała zgromadzoną publiczność.
Artyści wykonali kilka ukraińskich ludowych piosenek, a także znane przeboje takie jak: „It’s my life Bon Jovi, „One of us” Joan Osborne, „Jutro” LemOn. Podczas koncertu obywała się zbiórka na zakup Volkswagena T4 dla armii ukraińskiej. Za niewielką sumę można było nabyć ukraińskie wypieki i wesprzeć szczytny cel. Zbiórka prowadzona jest również na stronie pomagam.pl
Podczas jarmarku w holu MDK odbył się wernisaż wystawy malarstwa Tomasza Lubaszki. Artysta ma na swoim koncie ponad sto wystaw indywidualnych i udział w 120 wystawach zbiorowych. Był to jego pierwszy wernisaż w Lublińcu. Wystawa składa się z dwóch części. W pierwszej przejawia się temat związany z rzeką, a w drugiej fascynacja artysty kulturami megalitycznymi. Wystawę można oglądać w holu Miejskiego Domu Kultury do 25 października.
Tegoroczna edycja jarmarku rękodzieła przyciągnęła mnóstwo osób zainteresowanych rękodziełem, poszukujących oryginalnych artykułów dekoracyjnych oraz spragnionych kontaktu ze sztuką. Były to piękne chwile wypełnione gwarem bawiących się dzieci, muzyką i inspirującymi rozmowami. Cieszymy się również, że mogliśmy po raz kolejny tworzyć okazję do integracji polskich i ukraińskich rodzin.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji >>tutaj<<
Wakacje z MDK – podsumowanie
Za nami dwa miesiące intensywnych działań. Warsztaty, spotkania, pokazy, gry i zabawy wypełniły wakacyjny grafik Miejskiego Domu Kultury po brzegi. Czas na podsumowanie wakacji z MDK!
Wakacyjna oferta Miejskiego Domu Kultury skierowana była zarówno do dzieci, jak i dorosłych, rodzin oraz seniorów. W zajęciach brały udział także dzieci z Ukrainy goszczące w naszym mieście.
Apetyt na Lubliniec
Przez dwa miesiące odbywały się poranne warsztaty z cyklu „Apetyt na Lubliniec”. W każdym tygodniu miały miejsce zupełnie różne zajęcia i każdy mógł znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Nie zabrakło warsztatów rękodzielniczych z Dorotą Kucharczyk oraz przygody ze sztuką z Marzeną Zając. Uczestnicy tworzyli ozdoby z wełny, sznurka, poznawały tajniki LAND ART i wykonywali grafiki w technice linorytu. Dużą popularnością cieszyły się zajęcia muzyczne: nauka gry na ukulele z Panią Nutką oraz rozwojowe zajęcia z instrumentami, tzw. Muzograjki. Oczywiście wśród propozycji nie mogło zabraknąć tańca. Warsztaty taneczne poprowadziła instruktor MDK, Katarzyna Koszczyk. Dzieci uczyły się choreografii, a także brały udział w zabawach integracyjnych. Wakacyjny cykl „Apetyt na Lubliniec” dopełniły zajęcia „Atrakcje i animacje” z Sarą Wojtulek. Był to radosny czas gier i nieograniczonej ekspresji.
Poranki w Kinie „Karolinka”
Porannym warsztatom towarzyszyły projekcje filmowe w Kinie „Karolinka”. W każdy wtorek i piątek o godz. 10.00 można było zobaczyć na dużym ekranie najnowsze animacje i filmy familijne. Największe emocje wzbudziła oczywiście premiera filmu „Minionki: Wejście Gru”.
Twórcza strefa miasta – edycja 2
Miejski Dom Kultury przygotował również zajęcia popołudniowe. W każdy czwartek odbywały się warsztaty przeznaczone dla pasjonatów kreatywnego działania - „Twórcza strefa miasta – edycja 2” współorganizowane z Stowarzyszeniem „Amicus”. Uczestnicy mogli wykazać się zdolnościami i rozwijać swoje pasje. W zajęciach często uczestniczyły całe rodziny i wspólnie spędzały czas, klejąc i ozdabiając zegary, szyjąc patchworkowe poduszki, malując filiżanki oraz workoplecaki, konstruując obraz 3D z drewnianych elementów, a także wykonując autorską wersję gry „Kółko i krzyżyk” z kamieni. W procesie twórczym przewodniczyła im Monika Klimza-Gryc. Każdy warsztat był inny i oryginalny. Trzeba było wykazać się pomysłowością i dużą dozą cierpliwości, by dzieło nabrało odpowiednich kształtów. Uczestnicy mogli również spróbować swoich sił w technice linorytu pod okiem Marzeny Zając, wykonując piękne folkowe ptaki na desce.
Kulturalne środy na leżakach
Środy również w obfitowały w wiele niesamowitych atrakcji. Cykl „Kulturalne środy na leżakach” cieszył się ogromną sympatią mieszkańców, którzy licznie gromadzili się na skwerze przed MDK. Wśród propozycji znalazły się spotkania z przyrodnikiem, Andrzejem Pająkiem, pokazy iluzji Pawła Szretera, warsztaty balonowe z Sarą Wojtulek oraz zabawy z animatorami Galimatias. Warto wspomnieć o wakacyjnym kursie tańca prowadzonym przez Katarzynę Koszczyk. Przez trzy dni uczestnicy uczyli się podstawowych kroków cha-chy, a na koniec zatańczyli cały układ w rytm latynoskiego przeboju. Jednak prawdziwym hitem okazała się rowerowa gra miejska „Sentymentalny Lubliniec”. Rodziny odkrywały niezwykłe miejsca w naszym mieście, poruszając się na rowerach według wskazówek zdobytych dzięki sprytowi i intensywnym poszukiwaniom w terenie. Po drodze czekało na nich mnóstwo zadań i ciekawych zwrotów akcji. Na zakończenie musieli wziąć udział w grze „Lublinieckie opowieści” i ułożyć historię o Lublińcu na podstawie wylosowanych piktogramów.
Festyny
W czasie wakacji odbyły się także dwa festyny. Współorganizowany wraz z Lubliniecką Radą Kobiet festyn: „Zdrowie, pasja, edukacja” stanowił okazję do integracji kobiet w naszym mieście, a także podejmował ważne tematy społeczne i zdrowotne. Drugi festyn: „Lublinieckie rozgrywki rodzinne” zjednoczył uczestników w turniejach rodzinnych. Na uczestników czekały różnego rodzaju gry w wersji XXL, m.in. „Lubliniecki eurobiznes”, „Bierki XXL”, „Lublinieckie opowieści”, a także quizy wiedzy o Lublińcu, warsztaty, koncerty i niezapomniane chwile w fotobutce.
Plener malarski dla seniorów
Miejski Dom Kultury nie zapomniał również o seniorach i przygotował dla nich twórcze zajęcia pod hasłem „Plener malarski”. Warsztaty odbywały się przez trzy na skwerze im. gen. Wł. Sikorskiego, przed MDK. Ich uwieńczeniem były piękne prace inspirowane przyrodą. Uczestnicy nie tylko mogli wykazać się twórczością, ale również odprężyć się na łonie natury.
- To był bardzo intensywny czas wypełniony po brzegi warsztatami, spotkaniami, radością i zabawą. Cieszymy się, że mieszkańcy Lublińca, zarówno ci duzi, jak i ci mali, tak licznie uczestniczyli w naszych letnich propozycjach. Była to również okazja do integracji z ukraińskimi rodzinami, które mieszkają w Lublińcu. Już teraz szykujemy się do nowego sezonu artystycznego i zapraszamy dzieci także z Ukrainy, aby kontynuowały z nami swoją przygodę i dołączyły do sekcji artystycznych MDK. Wszystkie niezbędne informacje dostępne są na naszej stronie www.mdk.lubliniec.pl oraz w Miejskim Domu Kultury – napisała Agata Woźniak-Rybka, dyrektor MDK.
Taniec i radość w Miejskim Domu Kultury
Taniec to radość, pewność siebie i spalanie kalorii. Wystarczy pozytywne nastawienie, rozgrzewka, łyk wody i jesteśmy gotowi do nauki. A owocem treningu jest nie tylko możliwość zatańczenia układu choreograficznego, ale również wspaniałe samopoczucie. Jak to mówią "taniec rządzi!"
Dzieci, które uczestniczyły w zajęciach z instruktor Katarzyną Koszczyk, po intensywnym tygodniu ćwiczeń zgodnie twierdzą, że nie mają dość. Szkoda, że powoli kończą się wakacje, a wraz z nimi nasz cykl porannych warsztatów „Apetyt na Lubliniec”. Pozostaną jednak wspaniałe wspomnienia!
Dziękujemy wszystkim instruktorom i uczestnikom. Cieszymy się, że były z nami również dzieci z Ukrainy. To był fantastyczny czas.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z warsztatów tańca >>tutaj<<
Taneczne lato w MDK!
Teodor i Klementyna porwali wszystkich do wspólnej zabawy
Półtoragodzinne szaleństwo z animatorami Galimatias. Tym razem Teodor i Klementyna wystąpili w kowbojskich strojach, wzbudzając ciekawość zgromadzonych dzieci. Rodzice rozsiedli się na leżakach, lecz oni także z czasem dołączyli do konkurencji. A te były naprawdę ciekawe. Taniec balonami w parach, kicanie wokół skweru, slalom z piłeczką pingpongową na łyżeczce oraz piłką na rakiecie. A także mnóstwo ruchu i tańca, bitwa na kulki z gazet oraz tworzenie lublinieckiego gazociągu z rolek po papierze toaletowym. Ach ten Galimatias! Z nimi nie można się nudzić.
To była już ostatnia nasza Kulturalna środa w tym sezonie. Mamy nadzieje, że letnie harce z MDK przypadły Wam do gustu.
Cieszymy się, że w naszej zabawie wzięli udział obywatele Ukrainy goszczący w naszym mieście i mogliśmy się trochę lepiej poznać.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji >>tutaj<<
Apetyt na Lubliniec, apetyt na muzykę!
Tamburyn, trójkąt, kastaniety, guiro, djembe. Każdy instrument oryginalny i ciekawy, wydobywa jedyny w swoim rodzaju dźwięk. Na jednych gramy uderzając w nie dłonią, bądź pałką, inne natomiast należy np. potrząsnąć lub potrzeć. Poznawanie takich instrumentów to wspaniała zabawa. Przekonali się o tym uczestnicy porannych warsztatów Muzograjki. Pod okiem instruktor Laury Przystalskiej tworzyli również własne instrumenty, m.in. indonezyjski bębenek – kołatkę oraz deszczownicę. Ułożyli także piosenkę „Moje wakacje” na melodię „Despacito”. Każdy miał swoją autorską zwrotkę. Oj nie łatwo jest grać i śpiewać jednocześnie
A ponadto zabawa z chustą edukacyjną, muzyczne kalambury, ciuciubabka i wiele, wiele innych! Wakacje z MDK to przygoda pełna niespodzianek!
Cieszymy się, że bawiły się z nami dzieci z Ukrainy. Wspaniały czas integracji.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji >>tutaj<<
Workoplecaki jak malowane
Dużo zabawy i twórczych działań na zajęciach z cyklu Twórcza strefa miasta – edycja 2 organizowanych ze Stowarzyszeniem Amicus. Dziś uczestnicy tworzyli własnoręcznie malowane workoplecaki. Na początek trzeba było puścić wodze wyobraźni, znaleźć w głowie odpowiedni wzór, a następnie przenieść go na materiał za pomocą farb do tkanin. Warsztaty poprowadziła niezmordowana w doskonałych pomysłach Monika Klimza-Gryc.
Pracowali duzi, pracowali mali. To była prawdziwa twórcza i kolorystyczna eksplozja. Teraz wystarczy poczekać aż wokroplecaki wyschną, a następnie ruszyć z nimi na miasto. Efekt WOW gwarantowany.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji >>tutaj<<
Rowerowa przygoda z MDK
To dopiero była zabawa! Rowerowa gra miejska „Sentymentalny Lubliniec” okazała się prawdziwym letnim hitem. Aż jedenaście rodzin z niezwykłą determinacją i uśmiechem na twarzy zdobywało kolejne punkty na trasie. Żar lał się z nieba, lecz nikogo to nie odstraszało. Wszyscy dzielnie pedałowali przed siebie, wykonując przeróżne zadania, rozwiązując zagadki i zbierając informacje o Lublińcu. Najmłodszy uczestnik miał tylko parę miesięcy!
Gra rozpoczęła się w MDK. Należało bacznie przyjrzeć się wystawie rzeźb Józefa Gorgosza, by znaleźć pierwszą wskazówkę. Okazało się, że kryła się ona za wielką wyrzeźbioną głową artysty. Następnie w pierwszym punkcie uczestnicy odbierali wiadomość od Burmistrza Miasta Lublińca. Dla niektórych była to pierwsza wizyta w jego biurze. Kolejnym przystankiem był Lentex, czyli były Union Textile, a tuż po nim wieża ciśnień. Tu trzeba było wdrapać się na jej szczyt, by otrzymać kolejną wskazówkę. Trasa rowerowej gry wiodła również przez dworzec PKP, posterunek policji – dawna Powszechna Kasa Chorych, MOPS – dawny Urząd Pocztowy i oczywiście rynek miejski. Tam uczestników witał książę Władysław Opolski. Należało odnaleźć dawny Marketplatz, Kino Kometa, Restaurację Podkowę oraz reper na północnej ścianie kościoła pw. św. Mikołaja. Z rynku trzeba było wyruszyć do Zamku Lublinieckiego, a następnie wrócić do MDK, a konkretnie w okolice Galerii pod Glinianym Aniołem, gdzie znajdowała się kawiarnia Magnolia. Jednak na tym zabawa się nie kończyła. Tam czekała na nich ekipa MDK, z dyrektor Agatą Woźniak-Rybką na czele. Uczestnicy musieli zagrać w „Lublinieckie opowieści”, czyli ułożyć historię o Lublińcu na podstawie wylosowanych piktogramów. Na wszystkich wytrwałych graczy czekały nagrody niespodzianki i pamiątkowe dyplomy.
Takie przygody tylko w MDK Lubliniec!
Zapraszamy do fotorelacji >>tutaj<<
„Alejchem Szalom” zachwycił publiczność w Lublińcu i Wrocławiu
12 sierpnia spektakl „Alejchem Szalom” powrócił na lubliniecki rynek, zbierając burzę oklasków. Dwa dni później święcił swój sukces we Wrocławiu.
Dzięki dofinansowaniu ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura - Interwencje. Edycja 2022” 12 sierpnia lubliniecka widownia po raz kolejny mogła zobaczyć spektakl „Alejchem Szalom” w reżyserii Agnieszki Raj-Kubat. Dwa dni później, 14 sierpnia, aktorzy zagrali go również na zabytkowym osiedlu Archicom: Browary Wrocławskie. Licznie zgromadzoną publiczność we Wrocławiu przywitała Agata Woźniak-Rybka, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Lublińcu:
- Cieszę się, że przyjęli Państwo zaproszenie na nasz spektakl. Rok 2022 jest wyjątkowy dla Wrocławia. Został ustanowiony Rokiem Edyty Stein z okazji 80. rocznicy jej śmierci. To także wyjątkowy rok dla Lublińca, który obchodzi swoje 750-lecie. Oba miasta łączy ta sama postać – Edyta Stein. Spektakl „Alejchem Szalom” został wystawiony w 2018 roku w 10. rocznicę nadania Lublińcowi Patronatu Edyty Stein, w tym roku został wznowiony dzięki pozyskanej przez MDK Lubliniec dotacji MKiDN. Jego wyjazdowa odsłona była możliwa dzięki dotacji oraz współpracy Miejskiego Domu Kultury w Lublińcu z Centrum Kultury Zajezdnia oraz Domem Edyty Stein we Wrocławiu. Dziękuję dyrektorowi Centrum Kultury Zajezdnia, Markowi Mutorowi; kierownikowi Działu Przedsięwzięć Instytucjonalnych, Markowi Kosendiakowi; koordynatorce projektu, Marii Smolarek oraz pani dyrektor Domu Edyty Stein, Marii Kromp- Zaleskiej. Wyrazy podziękowania kieruję również dla wszystkich, którzy zaangażowali się to przedsięwzięcie – powiedziała.
„Alejchem Szalom” to opowieść o żydowskiej rodzinie i jej codziennym życiu w Lublińcu. Widzimy ją przy pracy, słyszymy rozmowy, śmiejemy się z żartów i powoli dajemy się wciągnąć w jej świat, który zostaje brutalnie zniszczony przez okupację hitlerowską. Wyrażenia i imiona wypowiadane w języku aramejskim, modlitwa, stroje i muzyka tworzą niepowtarzalny klimat sztuki. Ważną postacią jest Edyta Stein. Najpierw oglądamy ją jako małą dziewczynkę przyjeżdzającą w odwiedziny do dziadków. Następnie obserwujemy jak postanawia wstąpić do zakonu. Anna Kampa, grająca rolę dorosłej Edyty, za sprawą pięknej piosenki „Z pustymi rękoma" otwiera przed widzami serce tej niezwykłej kobiety, która pragnęła poświęcić się Bogu. Postać Edyty jest także wyrazem miłości i więzi z Lublińcem.
- Bywałam w wielu miejscach w Europie, ale Lubliniec był i na zawsze pozostanie moim ukochanym miastem. Dla mnie jako dziecka nie było większej radości, jak wakacyjny wyjazd do moich krewnych w Lublińcu. To właśnie w Lublińcu przekraczałam przez mój pierwszy próg i otwierałam moje pierwsze drzwi – mówi postać Edyty Stein.
„Alejchem Szalom”, jak żaden inny spektakl, łączy ze sobą trzech ważnych bohaterów: społeczność żydowską, Edytę Stein i Lubliniec. W roku 750-lecia naszego miasta i w 80. rocznicę śmierci jego patronki sztuka nabrała głębszego wymiaru. Splata przeszłość i współczesność, judaizm i chrześcijaństwo. Ukazuje te aspekty, które dla wielu Lublińczan są zupełnie nieznane - żydowski folklor, który przed laty ubogacał naszą społeczność. Mówi o kruchości życia, które w każdej chwili może zostać przerwane oraz o otwartości na drugiego człowieka. W spektaklu rynek ożywa śmiechem, głosem dobiegającym z targu, żartami, nawoływaniem dzieci i muzyką, pozwalając widzom jeszcze bardziej utożsamić się z opowiadana historią, która mogłaby wydarzyć się naprawdę. Sztuka ubogacona została projekcją multimedialną, na której widownia mogła podziwiać archiwalne fotografie prezentujące życie Edyty Stein. Wspaniała, żydowska muzyka w wykonaniu bandu nadawała sztuce niesamowitego charakteru i wzbudzała tęsknotę za ludźmi, którzy niegdyś tworzyli lubliniecką oraz wrocławską społeczność.
W spektaklu wzięli udział aktorzy Teatru po Pracy i Młodzieżowej sceny teatralnej, a także zawodowi aktorzy: reżyserka i scenarzystka spektaklu, Agnieszka Raj-Kubat oraz Krzysztof Korzeniowski, aktor związany z Teatrem Zagłębia w Sosnowcu. Lubliniecka publiczność nagrodziła aktorów gromkimi brawami i zaśpiewała z nimi jeden z utworów pochodzący z znanego musicalu „Skrzypek na dachu” – „Gdybym był bogaty”. Wrocławska widownia, która obejrzała „Alejchem Szalom” po raz pierwszy, zgotowała artystom owacje na stojąco.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury „Kultura - Interwencje. Edycja 2022”.
Zapraszamy do fotogalerii:
Wakacje z linorytem
Uff! Było trochę pracy, ale cóż to jest dla młodych, zdolnych uczestników warsztatów „Apetyt na Lubliniec”? Wspaniałe grafiki powstały dzięki technice linorytu. Oczywiście nad procesem twórczym i naszymi artystami czuwała instruktor Marzena Zając.
Z nami zawsze jest kreatywnie i wesoło!
Zapraszamy do fotogalerii
Każdy chciałby mieć taką poduszkę!
Coś dziś zmajstrowali uczestnicy warsztatów z cyklu Twórcza strona miasta – edycja 2 współprowadzonych wraz ze Stowarzyszeniem Amicus? Te oto bajeczne poszewki na poduszki. Piękne wzory według własnego pomysłu ozdobiły materiał, nadając mu niebanalnego charakteru. Czyż nie wyglądają bajecznie? Tak fajne pomysły na warsztaty może mieć tylko instruktor Monika Klimza-Gryc.
Zapraszamy do galerii foto