Kino „Karolinka” pod chmurką – koniec sezonu!

Od 24 lipca przed Miejskim Domem Kultury w Lublińcu odbywały się seanse Kina „Karolinka” pod chmurką. Widzów od pierwszego pokazu nie brakowało – a jeśli czegoś brakowało to najczęściej leżaków! Seanse odbywały się również w sierpniu i wrześniu.

Dramaty, komedie, filmy oscarowe, polskie produkcje –  w ramach Kina „Karolinka” widzowie mogli skorzystać z niezwykle różnorodnego repertuaru. I korzystali! Każdy pokaz cieszył się wysoką frekwencją. Co ciekawe – w każdy piątek pogoda była na tyle łaskawa, że ani jeden filmowy pokaz nie był odwołany. Po prostu – wszystko sprzyjało! Odbyło się w sumie 9 seansów, każdy w innym klimacie, każdy pokazujący inne spojrzenie na rzeczywistość.

Takie wieczorne, rozpoczynające weekend spotkania wykorzystywane były również do tego, by przypominać o wspólnej odpowiedzialności za siebie nawzajem. Cykl Kino „Karolinka” pod chmurką był częścią Miejskiego Projektu Streetworkingowego - Lubliniec Miasto Dobrych Emocji. Dlatego tuż przed seansami organizatorzy mówili o tym, że warto rozmawiać, warto reagować, warto dbać o swoje zdrowe psychiczne i fizyczne.

W zlokalizowaniu pozornie niewidzialnych problemów pomagały nam krótkometrażowe produkcje Reżysera Życia oraz zaproszeni goście. Przed seansami o uzależnieniach, zdrowiu psychicznym, wzajemnej pomocy i uważności mówiła Jolanta Figlak (była dyrektor Zakładu Karnego w Lublińcu, pomysłodawczyni telefonu zaufania dla kobiet), Lidia Krajewska-Muszyńska (psycholog, kierowniczka oddziału terapii uzależnienia od alkoholu z pododdziałem dla kobiet), Katarzyna Händel-Zając (psycholog wspierający terapię uzależnień od środków psychoaktywnych, alkoholu oraz uzależnień behawioralnych) oraz Sandra Kazek (absolwentka studiów podyplomowych z zakresu problemów psychologii klinicznej dzieci i młodzież).

Oprócz krótkich wystąpień przed seansami na mieszkańców Lublińca w każdy czwartek sierpnia w Galerii pod Glinianym Aniołem czekał psycholog, z którym można było w zaciszu odbyć indywidualną rozmowę.

Dziękujemy za wspólnie spędzone piątkowe wieczory z Miejskim Domem Kultury w Lublińcu. Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego – zachęcamy do śledzenia informacji na stronie www.mdk.lubliniec.pl , na której na bieżąco pojawiają się informacje o wszelkich wydarzeniach kulturalnych.

 


Tak łączy sztuka! Jarmark Rękodzieła 2020

20 września na długo zostanie w pamięci rękodzielników i wielbicieli rzemiosła, którzy odwiedzili doroczny jarmark. Dopisała pogoda, dopisała publiczność. Warsztaty, spotkania, zakupy, występy – każdy znalazł swój powód, by pojawić się tego dnia na skwerze przed MDK.

To już szóste spotkanie na Jarmarku Rękodzieła organizowanym przez Miejski Dom Kultury w Lublińcu. W tym roku pojawiło się aż 24 wystawców. Były stoiska z biżuterią, ubraniami, akcesoriami domowymi, a nawet… z jedzeniem! W końcu rękodzieło ma różne oblicza!

Artystyczne stoiska

Od południa swoje stanowiska ustawiali pierwsi rękodzielnicy, a tuż po 14.00 pojawili się pierwsi kupujący. Nie ma wątpliwości, że to właśnie oni mieli największy wybór spośród wszystkich dostępnych artefaktów. Rękodzieło ma przecież to do siebie, że w zasadzie każdy egzemplarz jest w jakiś sposób wyjątkowy, niepowtarzalny. Potwierdzali to w swoich wypowiedziach twórcy przepytywani przez Katarzynę Sucharę, która prowadziła jarmark. Rękodzielnicy z uśmiechem zapraszali na swoje stoiska, czasem pokazywali również sam proces powstawania. Oczywiście – nie zdradzili wszystkich swoich tajemnic!

Artystyczne warsztaty

W trakcie Jarmarku Rękodzieła musi znaleźć się również miejsce dla tych, którzy chcą spróbować swoich sił w twórczości. Tym razem artyści-amatorzy mogli wziąć udział w warsztatach przygotowywania gipsowych magnesów (pod okiem instruktorki -  Marzeny Grzyb) oraz robótek na paluszkach (w których kierowała uczestników Barbara Palewicz-Ryży). Dla dzieci tradycyjnie dostępne były gry i zabawy MDK. Przy wsparciu opiekunów najmłodsi mogli również zrobić z balonów… ośmiornicę!

Artystyczne rozmowy

Szczególnym momentem na Jarmarku Rękodzieła 2020 była rozmowa z artystkami – Alicją Podgrodzką - pisarką oraz Joanną Lichtańską – ilustratorką. „Spotkałyśmy się w zeszłym roku na jarmarku, siedziałyśmy w galerii pod Glinianym Aniołem i rozmawiałyśmy o tym, co mogłybyśmy wspólnie zrobić” – wspominały artystki. Efektem tego spotkania jest wydana w czerwcu tego roku książka Alicji Podgrodzkiej „Uwielbiałam cię karmić”, do której ilustracje wykonała Joanna Lichtańska. W trakcie jarmarku można było nie tylko usłyszeć o twórczym procesie, ale również zobaczyć oryginalne akwarele, które są ilustracjami książki. „Akwarele, pędzel, kartka – to mój świat, nie tworzę ilustracji w komputerze” – mówiła w czasie autorskiego spotkania Joanna Lichtańska.

Ostatnim punktem tegorocznego jarmarku był występ kabaretu Moherowe Berety. Panie odwiedziły Lubliniec już po raz drugi i… po raz drugi rozweseliły swoimi opowieściami mieszkańców Lublińca.

Przez cały dzień nie malała kolejka w Galerii pod Glinianym Aniołem– co chwilę pojawiali się chętni by wypić kawę, zjeść gofra, szarlotkę lub… kupić rękodzieło. Przypominamy, że jest ono tu dostępne nie tylko w czasie jarmarku, ale codziennie!

Po dniu takim jak ten, nie ma wątpliwości, że artyści łączą – pokazują nam jak w szarej codzienności dostrzegać kolory, jak piękno wspiera nasze samopoczucie. Dla niektórych rękodzielników był to pierwszy jarmark w tym roku – dla nikogo nie są to łatwe miesiące, jednak wspólnie możemy sobie pomagać.

Fotorelacja z tego wydarzenia dostępna jest >tutaj<

 


Słuchaj brzuchem, a nie uchem!

W sobotę, 19 września, na tarasie Galerii pod Glinianym Aniołem odbył się kolejny muzyczny wieczór. Tym razem dla melomanów wystąpili Gospelsi. To była prawdziwa, muzyczna uczta! 

Gospelsi w trakcie sobotniego koncertu zrobili coś niezwykłego – pokazali, że do słuchania nie są potrzebne.. uszy! Muzykę można czuć... całym sobą!  Uchem, brzuchem, ręką, nogą... Z taką perspektywą jasny zaczyna być tytuł, który zespół nadał swojemu koncertowi: „Słuchaj brzuchem, a nie uchem”.

Zespół od zawsze zaskakuje słuchaczy wspaniałymi, wielogłosowymi wykonaniami – na warsztat biorą nie tylko klasyczne utwory muzyki gospel, ale również popularne przeboje. Tym razem Gospelsi poszli jednak o krok dalej. Chcąc łączyć ludzi w muzyce, w śpiewie, niektóre z utworów przygotowanych przez zespół zostały również wykonane w języku migowym! To dzięki takim inicjatywom muzykę mogą odbierać również osoby niedosłyszące i głuche.

Ten muzyczny wieczór z ogromnym entuzjazmem relacjonowała Agata Woźniak-Rybka, dyrektor MDKL „Sobotni koncert Gospelsów był prawdziwą muzyczną ucztą. To zasługa tworzących zespół utalentowanych wokalistów i prowadzących: Karoliny Wieczorek i Artura Tekielego. Cieszę się bardzo, że mamy w MDK taką muzyczną perełkę” – mówiła.

Dyrektor MDK nie pozostała sama w zachwycie - już kilka chwil po koncercie zaczęły się pojawiać komentarze uczestników: „Piękne zakończenie lata. Śpiewacie sercem. Tyle pięknych dźwięków, emocji. I to wszystko w naszym miasteczku.” – swoimi odczuciami dzieliła się jedna z uczestniczek koncertu na profilu MDK na Facebooku.

Fotorelacja z koncertu dostępna jest >tutaj<


„Westerplatte. Wykuty w chwale” – prapremiera dokumentu w MDK


Oryginalny pomysł, światowej klasy wykonanie,  piękne przesłanie – tak w kilku słowach można opisać film dokumentalny „Westerplatte. Wykuty w chwale”, który miał swoją prapremierę 31 sierpnia 2020 roku w Miejskim Domu Kultury. W ten wyjątkowy projekt zaangażowany jest twórca z Lublińca: Dawid Mikuda.

Pomysłodawcą filmu jest Mariusz Wójtowicz-Podhorski, badacz obrony Westerplatte i wieloletni propagator działań na rzecz ochrony tego miejsca. Niewątpliwie można go nazwać pasjonatem – niemal od dziecka zajmuje się tematyką Westerplatte. W realizację tego historycznego projektu włączył się Dawid Mikuda – od 12 lat związany z produkcją filmów oraz Michał „Trollsky” Sielicki, który jest najbardziej znanym polskim twórcą noży użytkowych – robi to od 15 lat.

Twórców połączyła historia – chęć uczczenia walczących bohaterów oraz… pomaganie. Autorzy filmu odwiedzają miejsca, które pamiętają pierwsze wrześniowe dni 1939 roku. Westerplatte to nie tylko okolice pomnika, który znamy. To również okoliczne wały, zarośnięte ruiny, pozostałości po wojskowych budynkach. Krok po kroku autorzy prowadzą nas przez historię z Westerplatte i rzucają na wydarzenia nowe światło.

Równocześnie w koszęcińskiej kuźni powstaje wyjątkowy nóż – „Nóż Westerplatte”. Z fragmentów hełmu walczącego żołnierza, z okruszków żelaza pozostałych po wojnie. Wykonanie noża od początku do końca zajęło 3 dni, z czego 12 godzin trwało samo kucie.  To niezwykłe spotkanie historii z teraźniejszością.  Ten właśnie nóż 1 września zostanie przekazany fundacji Statpoints na licytację, z której dochód zostanie przeznaczony na wsparcie weteranów wojennych.

Film dokumentalny, którego prapremiera odbyła się w Miejskim Domu Kultury w Lublińcu 1 września ma swoją premierę w Internecie.  Można go zobaczyć na YouTube, udostępnić, wspierając przy tym weteranów wojennych.

Głównym patronem filmu jest  polska marka Helikon-Tex, która sfinansowała cały projekt. Nie mniejszy wkład w powstanie filmu wniósł Mariusz Wójtowicz-Podhorski, który zadbał o historyczną część filmu. Janusz Kosmała udostępnił twórcom kuźnię Zoriabresk mieszczącą się w Koszęcinie i wspierał proces powstawania noża.

Dla mieszkańców Lublińca zorganizowany zostanie dodatkowy pokaz filmu. Szczegóły – wkrótce.

 

 


Wakacyjne projekty, wakacyjne warsztaty – to już koniec!

Wydawać by się mogło, że dopiero co Miejski Dom Kultury w Lublińcu ogłaszał zapisy na pierwsze rodzinne warsztaty i plan wakacyjnych zajęć dla dzieci. Tymczasem… wakacje 2020 mijają bezpowrotnie! Zostaną po nich jednak artystyczne wspomnienia i dzieła. Czas na podsumowanie!

Rodzinne niedziele – z warsztatami i muzyką

W niedzielę 30 sierpnia odbyły się ostatnie warsztaty rodzinne. Tradycyjnie każda rodzina pracowała przy swoim stole, w odpowiedniej odległości. Co powstało w trakcie warsztatów? Praktyczne organizery do powieszenia na ścianie. U progu roku szkolnego, nowych obowiązków – to całkiem dobra pomoc w ułożeniu wszelkich zadań, co potwierdzali uczestnicy warsztatów.

Kilka chwil po twórczej pracy – uczestnicy, wielbiciele muzyki, mogli się zrelaksować na koncercie. Zespół Campagnosa, tworzony przez artystów z Miejskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej, zagrał najpopularniejsze polskie przeboje w swoich aranżacjach. Koncert był kolejnym z cyklu „Muzyczny wieczór w Galerii pod Glinianym Aniołem”. Kolejne wydarzenie z tego cyklu

już 19 września – wówczas dobrymi dźwiękami podzieli się zespół Gospelsi. Więcej informacji już wkrótce.

Wakacje wARTe uwagi – tygodnie twórczej pracy

W tym roku, żeby zrealizować wakacyjne artystyczne zajęcia Miejski Dom Kultury zmienił nieco ich formułę. Zamiast kilku propozycji na każdy dzień – wprowadzone zostały działania projektowe. Przez tydzień stała grupa dzieci pracowała w obszarze jednej ze sztuk. Powstały małe teatralne etiudy, animacje, graficzne projekty, piosenki, film, układ taneczny, instalacja artystyczna. Każdy projekt w jakiś sposób zostaje z twórcami i odbiorcami – czy to jako film, czy nagranie, czy ciesząca oko dekoracja.

Z wakacyjnych zajęć skorzystało aż 120 dzieci. I choć momentami było niekomfortowo – bo maseczki, bo dezynfekcja, bo dystans – razem udało  się stworzyć niejedno dzieło. Nie ma wątpliwości, że tegoroczne wakacje to nie tylko rozwijanie talentu czy wyobraźni, ale też szkoła dbania o drugiego człowieka.

 


Rękodzielnicze lato, artystyczna jesień

Sierpniowe dni w Miejskim Domu Kultury były niczym nieustający plener artystyczny. Rano – dzieci i młodzież na warsztatach z cyklu „Wakacje wARTe” uwagi, około południa – kreatywni seniorzy, wieczorem – dorośli wielbiciele ceramiki. Bogata oferta artystyczna jest przygotowana również na wrzesień.

Wielbiciele ceramiki trzykrotnie spotkali się by pracować nad wyjątkowymi misami, doniczkami wykonanymi w całości z gliny. Twórców w tym ceramicznym działaniu poprowadziła Anna Bałdyga. Wbrew pozorom przygotowanie jednej donicy czy misy wymaga nakładów pracy i… cierpliwości. Oprócz samej pracy z materiałem, nadawania kształtu długi jest czas oczekiwania na efekt końcowy. Glina przecież musi wyschnąć, musi być wypalona, następnie dopiero nałożone może być szkliwo. Gotowy artefakt trafia w ręce dopiero po drugim wypaleniu w ceramicznym piecu. Proces jest długotrwały, ale wszyscy uczestnicy zajęć mówią zgodnie: „Warto czekać!”.

Swoje kreatywne i twórcze zajęcia mieli również w sierpniu seniorzy. Dla nich to zawsze okazja nie tylko do rozwijania umiejętności manualnych, ale również do spędzenia czasu w miłym towarzystwie. W sierpniu seniorzy przygotowali bukiety polnych kwiatów – z bibuły oraz drewniane domki-zawieszki.

We wrześniu w Miejskim Domu Kultury odbywać się będą kolejne artystyczne spotkania, w trakcie których można rozwijać swoje umiejętności.  8 i 22  września odbędą się warsztaty z cyklu  „Kreatywni 60+”. Pierwsze z nich poświęcone będą grafice, a seniorzy będą zgłębiać tajemnice linorytu i odbitek. Te drugie odbędą się już w jesiennym klimacie – uczestnicy wykonają wianki. Udział w zajęciach jest darmowy, obowiązują jednak zapisy.

10 września  w ramach „Akademii Kreatywności” okazja do przygotowania oryginalnej, sznurkowej biżuterii. Warsztaty z plecionej elegancji poprowadzi Sabina Gajda. Koszt materiałów, a tym samym udziału w zajęciach to 43 zł.

Jeśli nic się nie zmieni – również we wrześniu odbędzie się Jarmark Rękodzieła. Więcej informacji wkrótce.


Bądź turystą w swoim mieście - za nami Rodzinna Rowerowa Gra Miejska

15 sierpnia zorganizowaliśmy Rodzinną Rowerową Grę Miejską. W pełną zagadek trasę po Lublińcu ruszyło 7 drużyn – prawie… 30 osób! Drogowskazami do kolejnych punktów były… stare zdjęcia.  Jakie miejsca odkryli rowerzyści w sobotnie popołudnie?

Charakterystyczne dla gry miejskiej jest to, że jej uczestnicy nie wiedzą jaką trasę mają przebyć. Wskazówki zdobywają docierając sukcesywnie do kolejnych punktów.  Uczestnicy Rodzinnej Rowerowej Gry Miejskiej musieli odgadnąć ze starych zdjęć lokalizacje obiektów, których już nie ma! W ich miejscu powstały nowe budynki, place, przestrzenie. To  była prawdziwa podróż w czasie na rowerze. „Nie wiedziałam, że w Lublińcu była synagoga”, „Jeździmy za granicę na wycieczki, a nawet nie znamy swojego miasta. A tyle tu ciekawych miejsc” – mówili uczestnicy gry na kolejnych przystankach.

W Rodzinnej Rowerowej Grze Miejskiej zdobycie zdjęcia-wskazówki wiązało się z pewnym zadaniem. W 10 punktach Lublińca czekali pracownicy MDK i zaangażowani wolontariusze. Jakie działania musieli wykonać rowerzyści? Na uczestników gry czekały zadania fizyczne,  jak policzenie schodów prowadzących na wieżę ciśnień czy slalom! Przewidziane były również gry z MDKowym jeżem oraz… rozmowa z bardzo ważną osobistością. Kto to był? Burmistrz Lublińca – Edward Maniura! Pan burmistrz nie tylko telefonicznie kierował zaskoczonych uczestników do kolejnego miejsca na trasie, ale również z dyrektor MDK - Agatą Woźniak-Rybką, witał uczestników na mecie.

Na trasie Rodzinnej Rowerowej Gry Miejskiej znalazła się m.in. stara synagoga, nieistniejąca już koniarnia, pierwsza elektrownia w Lublińcu i… kawiarnia Magnolia. Nie zdradzimy gdzie są te obiekty – warto znaleźć chwilę by na własną rękę odkryć tajemnice miasta. :)

Fotorelacja z Rodzinnej Rowerowej Gry Miejskiej dostępna jest >> tu <<


Bliżej sztuki - pierwsze spotkanie w ramach „Teatru na ekranie”

6 sierpnia odbyło się pierwsze spotkanie w ramach nowego projektu Miejskiego Domu Kultury - „Teatr na ekranie”.  W kameralnym gronie, na świeżym powietrzu widzowie przenieśli się do scenicznego świata Tadeusza Kantora. Oprowadziła po nim niezawodna w teatralnych kwestiach – Agnieszka Raj-Kubat.

„To nie jest łatwy spektakl” mówiła już we wprowadzeniu Agnieszka Raj-Kubat – teatrolożka, aktorka, instruktorka Teatru po Pracy działającego przy MDK. Ale przecież teatr ma zmuszać do myślenia, ma poruszać, ma prowokować. Spektakl „Umarła klasa” w reżyserii Tadeusza Kantora, który został wyświetlony 6 sierpnia, to dzieło fenomenalne, zagrane ponad 1500 razy na scenach całego świata.  O jego wyjątkowości świadczą również liczne dzieła, które zostały zainspirowane tym spektaklem, wspomnieć można chociażby piosenkę Grzegorza Ciechowskiego o tym samym tytule. Fotorelacja z tego spotkania do oglądnięcia >> tu <<

I chociaż spotkanie było kameralne, cieszy niezwykle, że wśród wielbicieli teatru w Lublińcu pojawiają się nowe twarze. Kolejne spotkanie w ramach projektu „Teatr na ekranie” już 20 sierpnia. Tym razem widzowie obejrzą spektakl „Brancz” według scenariusza i reżyserii Juliusza Machulskiego. To tragikomedia rozgrywająca się w czasie rodzinnego spotkania. W założeniu ma to być zwykły, wspólny posiłek. Szybko jednak obnaża ciągnące się od lat rodzinne konflikty i wzajemne żale. Ukazuje też fundamentalne różnice w spojrzeniu na świat różnych pokoleń. W spektaklu zobaczymy m.in. Stanisławę Celińską, Annę Seniuk, Olgę Bołądź, Dawida Ogrodnika, Cezarego Pazurę i innych znamienitych aktorów.

Wstęp na seanse „Teatru na ekranie” jest darmowy. Spotkanie rozpoczyna się o godz. 19.30 prelekcją Agnieszki Raj-Kubat.


Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta na otwarciu Bulwaru Europejskiego!

Dokładnie rok temu Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta działająca przy Miejskim Domu Kultury zdobywała najwyższe nagrody w czasie XI Ogólnopolskiego Przeglądu Paradnych Orkiestr Dętych Ustka-Rowy. W tym roku ta najlepsza paradna orkiestra w Polsce przemaszerowała, by uświetnić uroczyste otwarcie bulwaru Europejskiego w Lublińcu.  

Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta pod batutą kapelmistrza Bartłomieja Pięty, 5 sierpnia tuż po godzinie 20.00 rozpoczęła swój muzyczny przemarsz. Trasa rozpoczęła się na bulwarze Grotowskiego. Pierwsze orkiestrowe dźwięki zachęciły przechodniów do zatrzymania się, a później – dołączenia do pochodu.

Mimo tego, że przemarsz w żaden sposób nie był reżyserowany – wszystko wyglądało jak w filmach! Młodzi muzycy dumnie kroczyli w rytm marszowej muzyki, a mieszkańcy Lublińca tworzyli dla nich korytarz wzdłuż nowego bulwaru Europejskiego. Kiedy muzycy przeszli – obserwatorzy dołączali do pochodu. I tak Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta przeszła przez cały deptak, prowadząc rytmicznie mieszkańców. W okolicach sceny, jako zwieńczenie przemarszu muzycy odegrali „Odę do radości” – hymn Unii Europejskiej.

Po raz kolejny Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta udowodniła, że jest piękną wizytówką Lublińca.


Ludzie tęsknią za kulturą - dziękujemy za piękny weekend!

Weekend 31 lipca - 2 sierpnia w MDK był bardzo obfity. Wysoka frekwencja w czasie seansu Kina „Karolinka” pod chmurką, na rodzinnych warsztatach i kameralnym koncercie przy Galerii pod Glinianym Aniołem nasuwają jeden wniosek – mieszkańcy Lublińca tęsknią za kulturą i jeśli tylko mogą – korzystają z zaproszeń na wydarzenia!

Kino „Karolinka” pod chmurką zagrało po raz drugi - tym razem na widzów czekał oscarowy film „Green book”. Nie wiadomo, czy mieszkańców Lublińca bardziej przyciągnęły wysokie noty recenzentów i popularność filmu, czy po prostu dobra pogoda. Faktem jest, że w mgnieniu oka zniknęły wszystkie dostępne leżaki! Grono widzów zasiadło również na ławkach wokół MDK, a co wytrwalsi – po prostu stali i oglądali wciągający film drogi.

W niedzielę odbyły się również kolejne rodzinne warsztaty. Przy indywidualnych stanowiskach rodzice z dziećmi (lub dziadkowie z wnukami) nadawali nowe życie starym krzesłom. Odkryli tajniki przygotowywania starych mebli do renowacji, malowania i dekorowania ich… serwetkami! Efektów zdobień mógłby pozazdrościć niejeden projektant!

Przysłowiową wisienką na torcie tego weekendu był muzyczny wieczór na tarasie Galerii pod Glinianym Aniołem. Wokół zebrało się sporo wielbicieli muzyki na żywo w różnym wieku – od dzieci przez młodzież po dorosłych i seniorów! A usłyszeć można było bardzo bogaty, optymistyczny repertuar: „Kolor serca”, „Za siódmą chmurą”, czy „Ludzkie gadanie”. W trakcie bisów i powtórce tej ostatniej piosenki słuchacze wspólnie zaśpiewali nawet „baju, baju nocą”. Kto tak podbił serca lublinieckiej publiczności? Martyna Młynarska-Modlińska (wokal), Karol Kukowka (wokal), Jakub Osuchowski (kontrabas) i Wojciech Kryś (klawisze).

Ten weekend po raz kolejny pokazał, że w trudnych sytuacjach, w trudnym czasie – kultura i artystyczna twórczość to coś, co podnosi na duchu. Coś co pozwala oderwać się chociaż na kilka chwil od codzienności.

Aktualnie Miejski Dom Kultury przyjmuje zapisy do Rodzinnej Rowerowej Gry Miejskiej, która już 15 sierpnia. Zapisy pod numerem telefonu: 34 351 06 87. W sierpniu również okazja do obejrzenia „Teatru na ekranie” (6 i 20 sierpnia) oraz oczywiście – kolejnych seansów Kina „Karolinka” pod chmurką.