Aromat japońskiej herbaty w MDK!

Kto 6 listopada był w Miejskim Domu Kultury wieczorową porą, mógł poczuć wyjątkową woń. Wszystko za sprawą aromatycznej herbaty, której rytuał zaparzania pokazali nam Risaki i Yosuke - wolontariusze z Japonii.

Parzenie herbaty w japońskim stylu to zupełnie inna bajka niż to, co znamy z codzienności. Torebka (względnie: zaparzacz), wrzątek i... już? Nic z tych rzeczy! Risaki i Yosuke krok po kroku przeprowadzili uczestników spotkania przez ceremonię parzenia herbaty. Różnicę można było zaobserwować na wielu polach - inne naczynia, inna "forma" herbaty.  Z zielonego proszku wolontariusze z Japonii przygotowali napar, którego każdy mógł spróbować. Oczywiście - herbaty nie można było wypić z filiżanki! Przygotowane były specjalne miseczki.

Spotkanie przy herbacie było tez dobrą okazją do wysłuchania opowieści Risaki i Yosuke o ich życiu codziennym w Japonii. Wolontariusze przyjechali do Lublińca na blisko 10 miesięcy! Uczą języka, prowadzą prelekcje i warsztaty, ale również odrywają różnice kulturowe między ich ojczyzną a Polską.

Tutaj można znaleźć fotorelację z wydarzenia >> klik <<

Kolejne spotkanie z kulturą Japonii już 22 listopada. Prelekcję o tym, co - oprócz Chopina - łączy Polaków i Japończyków poprowadzi Mirosław Błaszczak, były dyrektor Instytutu Polskiego w Tokio.


Akademia Kreatywności: artystyczny potencjał jeansu

Kto by pomyślał, że jeans to nie tylko dobry materiał na spodnie, kurtki, torby, ale również dekoracje! Za nami zajęcia z Akademii Kreatywności, na których uczestnicy wykonali jeansowe ptaki.  Takie dekoracje mogłyby śmiało wylądować w katalogu Ikei. 

Zobaczcie, jak pracowali uczestnicy wtorkowych warsztatów >> klik <<

W listopadzie również mamy dla Was przygotowane warsztatowe propozycje. Zapraszamy do tworzenia scrapbookingowych kartek i bożonarodzeniowych wieńców! Szczegóły na stronie "Sprawdź wydarzenia" :)


Kreatywni 60+: ceramiczna twórczość seniorów

O tym, że podstawka pod łyżkę to praktyczny gadżet w każdej kuchni, nie trzeba przekonywać chyba żadnej gospodyni. W MDK takie kuchenne pomoce zaczęli tworzyć seniorzy w ramach spotkań Kreatywni 60+. 

Prace zaplanowane są na dwa etapy. Na wtorkowym spotkaniu seniorzy formowali z gliny podstawki, nadawali im kształt, profilowali. Kolejny etap to wypalanie - w specjalnym piecu kuchenne pomoce będą nabierały twardości i trwałości. Ostatni etap, który zaplanowany jest na koniec listopada, będzie skupiony na ozdabianiu podstawki. Dekorowanie i szkliwienie nada ostatecznego wyglądu. Wszelkie prace prowadzone są pod czujnym okiem Moniki Klimzy-Gryc - instruktorki.

Zobaczcie w fotorelacji, jak powstawały podstawki pod łyżki!


Kreatywne kalendarze w kreatywnej akademii!

W piątkowy wieczór (18 października) w Galerii pod Glinianym Aniołem odbyło się spotkanie Akademii Kreatywności. Tym razem uczestniczki warsztatów wybiegły w przyszłość - dosłownie i w przenośni. W technice kolażu panie wykonały kalendarze. Zajęcia poprowadziła Izabela Kot.

Relację z wydarzenia możecie zobaczyć tu >> klik <<

Jeśli macie ochotę "coś" stworzyć - zapraszamy Was na kolejne spotkanie Akademii Kreatywności. Będziemy robić jeansowe ptaki! Szczegóły wydarzenia dostępne są >> tu <<


Kreatywni seniorzy w MDK

Po raz kolejny w Galerii pod Glinianym Aniołem spotkali się lublinieccy seniorzy! W ramach warsztatów z cyklu "Kreatywni 60+" wykorzystywali potencjał zwykłej bibuły. Co z niej można wykonać? Prawdziwe cuda! 

Warsztaty pod hasłem "Cuda z bibuły" poprowadziła Urszula Kempa. Krok po kroku pokazał uczestnikom spotkania jak wykonać z bibuły urocze kwiaty. Seniorzy chętnie podjęli twórcze działanie, a wymagająca dokładności i precyzji praca gładko szła w miłym towarzystwie i z filiżanką kawy.

Spotkanie odbyło się 15 października. Zobaczcie zdjęcia z tego wydarzenia >> klik <<


Spotkanie "Pod Dzierganym Aniołem"

Kiedy spotykają się ludzie pełni pasji, wyczuwa się jakąś szczególną atmosferę. Niewątpliwie taka szczególna atmosfera panowała wczoraj w Galerii pod Glinianym Aniołem. Zgromadzili się w niej rękodzielnicy - fani szydełkowania. Razem z instruktorką - Anną Wysłuchą - uczestniczki (o w gronie pań odbyło się spotkanie) dziergały torebki. A wszystko odbywało się przy rozmowach, kawie i szarlotce.

Było radośnie, było twórczo!  Zobaczcie sami w fotorelacji >> klik <<


Dzień Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię

8 października w MDK gościli pracownicy oraz podopieczni Stowarzyszenia Amicus oraz Środowiskowego Domu Samopomocy w Lublińcu. Organizacje przygotowały specjalny program na Dzień Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię. Co prawda dzień ten przypada 15 września, ale właśnie dziś udało się spotkać również z przedstawicielami instytucji oraz uczniami lublinieckich szkół.

Tegoroczne obchody miały bardzo artystyczny charakter i towarzyszyły im występy teatralne oraz wystawa prac wykonanych przez osoby z niepełnosprawnościami. Obok - próbka ich możliwości.


Co za wieczór! Co za noc! Noc Kultury w MDK [relacja]

Od 3 do 5 października trwał Lubliniecki Weekend Kultury.  Kościół św. Mikołaja, Muzeum Edyty Stein, Lubiteka i oczywiście Miejski Dom Kultury - te miejsca dały mieszkańcom kilkanaście kulturalnych propozycji, wśród których były spotkania autorskie, wernisaże wystaw i koncerty.  W MDK kumulacja wydarzeń nastąpiła 5 października – to była prawdziwa Noc Kultury! Oto relacja z tych wydarzeń.

Wyprawa do świata barw

Po wystawach prac w Madrycie, Lizbonie, Rzymie Aneta Barglik – polska malarka, absolwentka Instytutu Sztuk Pięknych Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie, Wydziału Malarstwa sztalugowego w pracowni  prof. Mariana Jarzemskiego – zawitała ze swoimi obrazami do Lublińca.

W holu MDK można oglądać jej wystawę pt. „Barwna rzeczywistość”. To prawdziwa uczta dla oka – artystka zabiera w abstrakcyjny świat kolorów. Jednocześnie delikatnie zaznacza rzeczywistość, dając szerokie pole jej interpretacji. Na wernisażu prac, który odbył się 5 października, Aneta Barglik zachęcała do puszczenia wodzy wyobraźni, zagłębienia się w kolorową rzeczywistość jej prac. Warto znaleźć kilka chwil, by spojrzeć na obrazy artystki.

Festiwal muzyki filmowej

Młodzieżowa Orkiestra z miasta partnerskiego Kiskunmajsy dała niezapomniany koncert muzyki filmowej. Wyjątkowy klimat tego koncertu zapewniła muzyka oraz animacje. Wykonawcy w zasadzie zeszli na dalszy plan – grając przy minimalnym oświetleniu, widzowie chłonęli obrazy, fragmenty filmów i wykonane do nich utwory. A pojawiły się motywy muzyczne z „Piratów z Karaibów”, „Robin Hooda” czy „Gwiezdnych Wojen”. Trzeba przyznać, że ich wykonanie było iście mistrzowskie! Doceniła to publiczność na stojąco oklaskując muzyków. Niesłabnący aplauz skłonił Jánosa Bozókę  – kapelmistrza orkiestry – do zagrania razem z orkiestrą bisów!

Niespodzianką tego wieczoru był występ zespołu z Redy, które również jest miastem partnerskim Lublińca. Redzanie zaśpiewali i zatańczyli wprowadzając w część wieczoru inspirowaną folkiem.

Muzyka inspirowana folkiem w najlepszym wydaniu

Ostatnim punktem Nocy Kultury w MDK był koncert Etnos Ensemble. Zespół inspiruje się polską muzyką ludową, bałkańskim folkiem, twórczością klezmerską i faktycznie taką mieszankę dźwięków zafundował publiczności. Śmiało można powiedzieć, że była to muzyczna uczta. Kompozycje wykonane przez muzyków u jednych wywoływały ciarki, u innych uśmiech lub błogostan. Jedno jest pewne – publiczność była zachwycona. Etnos Ensemble był dwukrotnie wywoływany na bisy, a owacje były - oczywiście – na stojąco.

Wstęp na wydarzenia kulturalne w MDK w ramach „Nocy Kultury” był darmowy. Niewątpliwie warto było przyjść i dać się porwać „nieznanemu”.

Fotorelacja z wydarzenia >> tu <<


Teatr po Pracy na 100-leciu PCK

19 września w MDK stulecie PCK świętowali działacze, wolontariusze, aktywiści i wszyscy wspierający tę organizację. Specjalną oprawę artystyczną przygotował Teatr po Pracy, pod kierunkiem Agnieszki Raj-Kubat. Kolejne piosenki o życiu, pomaganiu, miłości przeplatały się z podziękowaniami dla tych, którzy oddali się idei PCK lub mocno ją wspierali.

Działaczom PCK życzymy, by dobro które czynią wracało do nich ze zdwojoną mocą. A artystom Teatru po Pracy gratulujemy występu!


Rekordowy Jarmark Rękodzieła!

Dziesiątki wystawców, setki osób przy stoiskach, przepiękne wytwory i… idealna pogoda. 15 września – ten dzień na długo zapadnie w pamięci organizatorów Jarmarku Rękodzieła, który po raz piąty odbył się na skwerze przy Miejskim Domu Kultury w Lublińcu.

Święto rękodzieła

Artyści, którzy chcieli pokazać swoje rękodzieło na jarmarku, zgłaszali się w zasadzie do ostatniej chwili. Ostatecznie na jarmarku pojawiło się ponad 30 stoisk, na których można było oglądać (i oczywiście – kupić) oryginalne, ręczne wytwory. Pojawili się zarówno stali bywalcy, którzy już od 5 lat mają swoje miejsce na jarmarku, ale również zupełnie nowi artyści. Dotarli do Lublińca z Koszęcina, Kochanowic, a nawet Myszkowa, Chorzowa, Gliwic i Knurowa! A co mogli zobaczyć na stoiskach odwiedzający jarmark? Były piękne makramy, ręcznie robione maskotki, pufy, obrazy wypalane w drewnie, ceramika, notatniki, kartki, fartuszki, ubrania, a nawet domowej roboty przetwory… można by jeszcze długo wymieniać.

Rękodzielnicy na pewno nie mogli narzekać na brak zainteresowania. Pierwsi wielbiciele oryginalnych wytworów pojawili się już przed godziną 14.00, na którą zaplanowane było rozpoczęcie jarmarku. A później było tylko lepiej – przez cały czas przez alejki z kramami przechodziły dziesiątki osób, które nie kryły zachwytu nad wystawionym rękodziełem. „Ale jak to pani zrobiła?” -  przystający z uwagą słuchali również opowieści o powstaniu poszczególnych artefaktów. „Tu jest niesamowita, przyjazna atmosfera – na pewno przyjadę tu za rok!” – podkreślali wystawcy.

Wernisaż wystawy bajkowych ilustracji

Ważnym momentem w czasie całego jarmarku był wernisaż wystawy Joanny Lichtańskiej. W holu MDK można podziwiać jej ilustracje do bajek dla dzieci – zobaczyć można chociażby „Czerwonego Kapturka”. Inspiracją do tworzenia takich ilustracji dla artystki jest jej 5-letnia córka, Hania. „Chciałam jej pokazać bajki z mojego dzieciństwa trochę inaczej. Stąd pomysł, żeby zacząć je ilustrować. W końcu – każdą bajkę da się opowiedzieć na wiele sposobów” – mówiła Joanna Lichtańska w czasie wernisażu.

Ogromną popularnością cieszyły się również warsztaty, w których mógł wziąć udział każdy kto… zdążył. Miejsca dla uczestników sznurkowych wyplatanek, tworzenia magnesów czy linorytów szybko się kończyły. Ci, którzy się załapali – mogli się poczuć prawdziwymi artystami! Cieszył widok rodzinnego działania przy linorytach (gdzie przydawała się niewątpliwie siła), cieszyła obecność osób bardzo młodych i starszych przy wyplataniu makram. Rękodzieło ma się dobrze!

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wydarzenia autorstwa Oli Szczygieł >> zobacz zdjęcia <<