Szczypta wiedzy, szczypta kreatywności – czyli przepis na udane ferie!
Ferie, ferie i… po feriach! Wydawać by się mogło, że zimowa przerwa w szkole dopiero co się zaczęła, a już ją podsumowujemy. Za nami dwa tygodnie spotkań poświęconych kulturze Śląska i Japonii. Czy to egzotyczne połączenie sprawdziło się?
Pomysły na zajęcia artystyczne związane ze Śląskiem przychodziły same – wykonanie własnego familoka czy wielkie rysowanie węglem znalazły wielu odbiorców. Propozycje warsztatów poświęconych kulturze Japonii zostały wypracowane z wolontariuszami – Risaki i Yosuke. Gdyby ogłosić konkurs na zajęcia, na których panowało największe skupienie – bez wątpienia byłaby to japońska kaligrafia. Cała sala kreśląca przez godzinę, z wielką uważnością kolejne kreski znaków to niezapomniany widok. Ale czasem było zupełnie odwrotnie i wyobraźnia najmłodszych była nie do poskromienia. Obserwowanie małych artystów „w akcji” daje dużo satysfakcji i inspiracji na kolejne miesiące.
Kto miał ochotę na dawkę wiedzy – mógł skorzystać ze spotkań z Markiem Szołtyskiem, Risaki i Yosuke oraz Mirosławem Błaszczakiem. Opowieści o śląskich zabawach, roku szkolnym japońskiego ucznia i świętach, które dzieją się tam w ciągu 12 miesięcy, z uwagą słuchali i najmłodsi i nieco starsi mieszkańcy Lublińca.
Cały plan ferii w MDK był pomyślany tak, by jednocześnie przybliżyć bogactwo regionu, w którym dzieci i młodzież funkcjonują każdego dnia. Z drugiej strony – korzystając z obecności wolontariuszy z Japonii – w zasadzie „z pierwszej ręki” najmłodsi mogli dowiedzieć się co nieco o kraju na „końcu świata”. To jednocześnie zachęta do odkrywania najbliższej okolicy, lokalnego kolorytu, ale też wspieranie otwartości na to, co proponują inne kultury, rozbudzanie ciekawości świata. Bo przecież kultura to nie tylko sztuka, ale w ogóle sposób życia.