Mikołaj rozdawał prezenty w MDK
Kolejna edycja Pogotowia Mikołajkowego sprawiła wiele radości nie tylko dzieciom, ale również rodzicom. Mikołaj rozdawał prezenty w MDK! Jego dyżur w Galerii pod Glinianym Aniołem to już tradycja.
Pogotowie Mikołajkowe w Miejskim Domu Kultury w Lublińcu od kilku lat wywołuje uśmiech na twarzach lublinieckich dzieci. Rodzice zapisują swoje pociechy na spotkanie z Mikołajem, który wręcza im wcześniej przygotowany prezent. Jest to okazja do wspólnych rozmów i pamiątkowej fotografii. Dla dzieci jest to niezwykłe przeżycie. Mikołaj zwraca się do nich po imieniu, częstuje cukierkami i daje im cenne wskazówki. Można usiąść mu na kolanach i zadać pytanie. Takie chwile pozostają z nami na zawsze.
Prezenty od Mikołaja
5 grudnia Mikołaj stawił się punktualnie w Galerii pod Glinianym Aniołem i oczekiwał pierwszych gości. Dla każdego miał zarezerwowany czas i upominek. Niektóre dzieci były początkowo nieśmiałe. Inne wpatrywały się w Mikołaja jak zaczarowane. Były też takie, które z odwagą przybijały z nim piątkę i siadały na kolanach. Niektóre przygotowały dla Mikołaja laurkę, a nawet piosenkę. Nie zabrakło także dzieci z Ukrainy. Do wspólnego zdjęcia Mikołaj zapraszał również rodziców, którzy dumni i wzruszeni obserwowali radość swoich pociech.
Ewa marzyła o wielkim, różowym pianinie. Pola wyszła od Mikołaja z ogromną chodzącą lalką. Rodzice byli zachwyceni, widząc jak marzenia ich dzieci się spełniają. Wielu z nich bierze udział w Pogotowiu Mikołajkowym co roku, jak rodzice siedmioletniego Mateusza czy mama uroczej Oli i Tosi.
– To świetna forma wręczania prezentów dzieciom. Korzystamy z niej co roku po to, aby dzieci mogły osobiście spotkać Mikołaja, a nie tylko obserwować go na scenie podczas dużych imprez. Jest tutaj kameralnie, miło i można na spokojnie porozmawiać z Mikołajem – powiedział mama Oli i Tosi.
Inni dopiero teraz zaczęli swoją przygodę z Pogotowiem Mikołajkowym.
– Jest to bardzo fajny pomysł. Mój syn był zaskoczony, bo nie miał pojęcia dokąd jedziemy. W dodatku Mikołaj dużo rzeczy o nim wiedział. Na przykład odgadł, że Oskar lubi pomagać w kuchni. Ostatnio nawet piekł pierniki. Widział też, że Oskar nie lubi nosić jeansów. Mój syn obiecał mu jednak, że teraz będzie częściej je ubierał. Gdy zobaczył prezent, przekonał się, że marzenia się spełniają. Mikołaj wiedział, że chce żółte słuchawki i takie właśnie otrzymał – powiedziała mama Oskara.
Mikołaj wie wszystko
Wiedza Mikołaja o dzieciach wywołuje zdumienie. Zapytaliśmy go, jak to możliwe, że wie o nich niemal wszystko. Oto, co powiedział:
– Mikołaj ma swoich pomocników na całym świecie: elfy oraz aniołki. One obserwują dzieci przez cały rok, a potem zdają Mikołajowi relację.
Mikołaj miał również ważne przesłanie dla wszystkich:
– Najważniejsze to, żeby nie zapominać, być dzieckiem. To przesłanie dla tych starszych. Dzieckiem jesteśmy całe życie. Dla tych młodszych moje przesłanie brzmi: jeść owocki i warzywa oraz sprzątać swój pokój, bo wtedy zawsze atmosfera świąt wie, gdzie i u kogo ma się pojawić – powiedział.
Roześmiane buzie dzieci, wesołe rozmowy z Mikołajem i rosnąca ekscytacja w trakcie odpakowywania prezentu to niezapomniany widok. Cieszymy się, że kolejne Pogotowie Mikołajkowe obfitowało w tyle pięknych, wspólnych chwil.
– Chcę życzyć rodzicom radości z własnych pociech. To są piękne chwile, gdy dziecko potrafi same od siebie, nie poproszone przez nikogo, powiedzieć: „Mamo, tato, kocham Cię”. Dzieci, kiedyś wyrosną. Zapewniajmy im teraz szczęście, radość i takie niezwykłe momenty jak spotkanie z Mikołajem czy rodzinne święta. Wtedy, gdy dorosną, będą do nas wracać – podkreślił Mikołaj.
Do zobaczenia za rok!
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji pod tym linkiem